Drukuj

Magia szlaku - Magia smaku. 1200 kilometrów niezwykłych miejsc, magicznych smaków i wspaniałej przyrody.

241 kilometr szlaku. Klejnot w koronie. Niezwykłe miasto,  całe otulone murami obronnymi. Wjazd do miasta możliwy jest  tylko przez średniowieczną  bramę miejską. Trudno to sobie dziś wyobrazić , ale tak jest. Magiczna brama czasoprzestrzeni. Średniowiecze na dotyk. Stolica średniowiecznej magii smaku. Niezwykła Przyroda. Naturalne SPA. Okolica bogata w złoża czarnego złota czyli borowiny. Nie na darmo w swojej nazwie miasto ma człon Zdrój. Trzcińsko - Zdrój bo to o nim mowa.

Miasto, które przed wojną  słynne było na całą Europę. Każdy marzył o przyjeździe tu i podreperowaniu swojego zdrowia. Dzisiejsi mieszkańcy robią wszystko by przywrócić blask dawnego Trzcińska i reaktywować tu Dom Zdrojowy. Za ten plan osobiście  trzymam kciuki. Oby się udało. Nie musimy się wirtualnie przenosić  w czasy średniowiecza. Wystarczy spacer po mieście.

Poznajmy historię miasta.

Pierwszymi jego  mieszkańcami byli słowiańscy rybacy zamieszkujący wyspę na jeziorze. Do końca dwunastego wieku Trzcińsko Zdrój  było pod panowaniem kasztelani cedyńskiej. Później wchodzi w skład Nowej Marchii. Położenie miasta na skrzyżowaniu szlaków handlowych z Wielkopolski do Szczecina i z Pomorza do ziem wieleckich sprzyja szybkiemu rozwojowi. Miasto się bogaci. Jak mówi przysłowie raz na wozie, raz pod wozem. Scenariusz upadku Trzcińska Zdroju jest prawie identyczny jak w naszych wcześniejszych szlakowych miejscowościach. Na początek najazd Husytów. Dzieła dopełnienia dokonała wojna trzydziestoletnia. Rozkwit Trzcińska Zdroju i sławę na całą Europę spowodowane  było odkryciem złóż borowinowych.  To był rok 1895. Po odkryciu niezwykłych właściwości leczniczych borowiny  powstało tu uzdrowisko. Do pierwszego człona nazwy doszedł drugi człon  zdrój, wtedy w języku niemieckim Bad. Cztery lata po odkryciu złóż borowiny zostało zbudowane połączenie kolejowe łączące Trzcińsko Zdrój z Pyrzycami i Godkowem.

Po 1945 roku tereny przechodzą pod administrację Polską. To koniec uzdrowiska. Całe wyposażenie domu zdrojowego przekazano do Połczyna Zdroju. W budynku po byłym sanatorium zorganizowano Dom Pomocy Społecznej, który istnieje do dnia dzisiejszego.

Czas na spacer po mieście.

Rozpoczynamy go standardowo wokół murów obronnych to piąte miasto gdzie rozpoczynamy spacer wokół murów miejskich licząc kolejno to: Ośno lubuskie, Mieszkowice, Moryń, Chojna No i piąte gdzie teraz jesteśmy to Trzcińsko Zdrój. Tu tak jak w Ośnie Lubuskim idealny spacer to spacer na zewnątrz murów miejskich. Rozpoczynamy go od Bramy Chojeńskiej kończymy na Bramie Myśliborskiej.

Budowę murów zaczęto na przełomie trzynastego i czternastego wieku. Pierwotna wysokość ich, wynosiła dziewięć metrów. Obecnie waha się od 2 do 6 metrów. Do miasta prowadziły trzy bramy. Najbardziej okazałą z nich, bramę strzeszowską rozebrana w XIX wieku. Pozostały dwie. Brama Chojeńska i brama Myśliborska. Mury miejskie ściśle otulają miasto na długości tysiąca pięciuset sześćdziesięciu metrów. Wędrując wokół nich zobaczymy 27 kamiennych czatowni oraz trzy baszty zamknięte dwie cylindryczne i jedną prostokątną.

To część naszej magii szlaku, czas na magię smaku.

Dla wytrawnych poszukiwaczy niezwykłych smaków na naszym szlaku polecam kontakt z szlakowymi kołami gospodyń wiejskich. Bogactwo i smak  potraw serwowanych przez szlakowe gospodynie to uczta dla podniebienia. Jeżeli brak nam czasu na własne  poszukiwanie magii smaku to zapraszam do bistro zdrojowej na Rynku w Trzcińsku Zdroju. Z każdej tu serwowanej potrawy emanuje magia smaku.

Po obfitym posiłku kontynuujemy naszą magię szlaku. Idziemy zwiedzić jeden z najstarszych ratuszy miejskich w Polsce. Magiczny z zewnątrz jak i wewnątrz. Godny polecenia.  Spotkać taką perełkę  to rzadkość, to magia szlaku. Kolejnym przystankiem w jej poszukiwaniu jest XIII kościół górujący nad miastem. Teraz kierujemy nasze kroki w miejsce które rozsławiło Trzcińsko Zdrój. Magiczny dom zdrojowy. Gościł on kuracjuszy z całej północnej Europy. Skuteczne leczenie czarnym złotem czyli miejscową borowiną roznosiło się po całej Europie. Marzeniem mieszkańców i władz samorządowych jest przywrócenie miastu tradycji uzdrowiska, jak i promocji tradycji średniowiecznych.

Trzcińsko Zdrój wraca do tradycji miasta róż. Ludzie pozytywnie zakręceni  powołali Fundację Droga Lotha, która organizuje  średniowieczne spotkania z historią, turnieje rycerskie, i festiwal machin oblężniczych. Druga inicjatywa mieszkańców to powołanie do życia  stowarzyszenia Miłośników  Ziemi Trzcińskiej. Jednym z  ich projektem był historyczny szlak ukazujący dawny wygląd miasta. Każdy spacerujący może zatrzymać się przy zbudowanym punkcie informacyjnym obejrzeć stare zdjęcia i przeczytać umieszczona na nim informację. Więcej o mieście jego atrakcjach, szlakach turystycznych dowiecie się w punkcie informacji turystycznej w Trzcińsku Zdroju przy ulicy 9 maja 25B.

Teraz czas na smakowanie przyrody. Idziemy na spacer wokół jeziora trzcińskiego miejskiego. To nasza kolejna magia szlaku. Naturalne SPA. Tu możemy bez ograniczeń korzystać z kąpieli leśnych. W pełni wypoczęci jedziemy na kolejne spotkanie z przyrodą nad jezioro strzeszowskie, gdzie znajdziemy zorganizowane miejsca do plażowania i możliwość popływania, Możemy skorzystać z licznych szlaków pieszych i rowerowych. Na rowerze poznamy w pełni magię szlaku okolic Trzcińska Zdroju.

Jedziemy dalej. Do miejscowości Stołeczna obejrzeć pałac rodziny von Sydow. Ciekawostka słynny aktor szwedzki Max von Sydow jest potomkiem rodu von Sydow, która na obecnych terenach Polski posiadała swoje majątki. Bajkowy pałac jest wystawiony na sprzedaż. Zapraszam do kupna.

Jedziemy dalej do Chełmna Dolnego poznać historię generała Wermachtu, który był mózgiem wszystkich prób zamachu na Hitlera z tym najsłynniejszym w Wliczym Szańcu. O tym wydarzeniu powstał film produkcji amerykańsko - niemieckiej. Generała von Treskow grał Keneth Branah a szefa sztabu armii rezerwowej pułkownika Stauffenberga, który osobiście wniósł bombę  zagrał Tom Cruis. Film skupia się na najsłynniejszym zamachu,  a to  był jeden z wielu prób zamachu na przywódcę III Rzeszy. Po nieudanym zamachu na Hitlera von Trescow popełnia samobójstwo. Zostaje pochowany z wielkimi honorami w rodzinnym Chełmie Dolnym. Jak prawda wychodzi na jaw, to specjalny oddział SS niszczy jego grób. Ekshumuje zwłoki i przewozi je do obozu koncentracyjnego gdzie są zbezczeszczone i później spalone. Pułkownik Stauffenberg w dniu zamachu został aresztowany i natychmiast rozstrzelany. Przy tylu nieudanych zamachach ukuto powiedzenie że Hitlera Diabeł chroni.

Idziemy obejrzeć uroki Chełmna Dolnego, kaplicę rodową von Trescow, kościół zabytkowe stajnie okoliczną przyrodę wraz z magiczną okolicą, oraz z bliźniaczym mu Chełmem górnym.

Jedziemy dalej w kierunku naszej kolejnej szlakowej miejscowości, kierując się wcześniej do niezwykłego prywatnego muzeum w Kierzkowie. Niezwykłe muzeum. Bogate zbiory. Właściciel i jednocześnie przewodnik po muzeum to osoba, którą można słuchać bez końca. Aż trudno skończyć zwiedzanie tego miejsca. Jednak trzeba. Jedziemy do Myśliborza kolejnego naszego szlakowego miasta, ale to w kolejnym odcinku mojego bloga na który serdecznie zapraszam. 

 

 

PODCAST 

TRZCIŃSKO-ZDRÓJ I OKOLICE

 

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych