Drukuj

 

Dotknij historii. Gotyk na dotyk. Spacerując wokół murów miejskich przenosimy się w czasy średniowiecza. Szlachetni rycerze. Piękne Białogłowe. Turnieje rycerskie, możemy to sobie wszystko wyobrazić. magia tego miejsca nam to ułatwi.  Miasto wież i kościołów. Z powodu ich wysokości mówiono o mieście Stargard - najwyższy. W czasach dawnych, miasto słynęło z produkcji wyrobów artystycznych. Ich kunszt wykonania cieszył oko nie tylko mieszkańców. Sława tych wyrobów niosła się szerokim echem po całej Europie. Dzisiaj ich dzieła można zobaczyć spacerując i zwiedzając zabytki Stargardu. Jednym z nich był architekt Hinrich Brunsberg. jego najsłynniejsze dziecko wznosi się w samym centrum Stargardu. Chodzi o kościół Kolegiatę najświętszej Maryi Panny. To jeden z najcenniejszych zabytków pomorza zachodniego, jak i całej zlewni morza Bałtyckiego. Stargardzka Kolegiata może poszczycić się palmą pierwszeństwa w kraju. Jest najwyżej sklepionym kościołem w Polsce. Określana jest ona  często jako majstersztyk  gotyku. Druga palma pierwszeństwa to najwyższa baszta obronna w Polsce. Jest nią baszta morze czerwone. Trzecia palma pierwszeństwa w Polsce, to największy w kraju krzyż pokutny. Kolejna rekordowa budowla to wieża ciśnień. Największy wodozbiór w polsce. Jest jeszcze jedna, nawiązująca do rekordów, mniej chlubna statystyka dotycząca Stargardu. Od roku 1950 do końca roku 2015 Stargard był jednym z największych miasta na świecie, funkcjonującym z przydomkiem pochodzącym od nazwy innej miejscowości. Ale to już przeszłość.  

 

 

443 kilometr szlaku dojeżdżamy do Stargardu. Kolejnej naszej niezwykłej miejscowości na szlaku. Mimo ogromnych zniszczeń podczas trwania II wojny światowej, unikalny średniowieczny układ miasta zachował się do dziś. Miejscowe obiekty architektury obronnej to  perełki na naszym szlaku. Tu znajdą Państwo budowle obronne  , nigdzie indziej niespotykane. W dawnej klasyfikacji wartości zabytków. Stargardzka Kolegiata była zabytkiem klasy zero, czyli najwyższym w klasyfikacji zabytkiem w Polsce. Obecnie Kolegiata i mury obronne to pomnik historii. Nowa najwyższa klasyfikacja prezentującą zabytki o najważniejszej wartości dla dziedzictwa kulturalnego Polski.

 

 

Poznajmy historię miasta.

Początki powstania miasta to przełom VII i VIII wieku. Pierwsza osada powstała w zakolu Iny. Korzystne położenie na przecięciu się szlaków handlowych z południa na północ i z zachodu na wschód  sprzyjało szybkiemu jego rozwojowi. W stargardzie krzyżowały się szlaki z Santoka do Wolina i drugi ze Szczecina do Kołobrzegu. Kolejnym impulsem na szybki rozwój miasta było nadanie tych ziem zakonom ; Joannitów i Augustianów. W połowie XIII wieku Stargard otrzymuje prawa miejskie. Na początku lokowany na prawie magdeburskim, po czterdziestu latach przeniesiony na prawa lubeckie. W tym samym czasie Stargard przystąpił do średniowiecznej unii Europejskiej czyli Hanzy. Specjalizował się on w handlu zbożem. Pod koniec trzynastego wieku rozpoczęto budowę kamienno-ceglanych murów obronnych miasta. W ciągu murów wybudowano 9 baszt wysokich na trzydzieści metrów. Do dnia dzisiejszego zachowało się siedem  Rzeka Ina  była wtedy  najważniejszym szlakiem  komunikacyjnym miasta. Płynęły nią barki ze zbożem z ziemi stargardzkiej i ziemi pyrzyckiej do krajów zachodnich i nadbałtyckich. Szlak nasz to historyczna droga jaką zaciężni rycerze wędrowali na wyprawy krzyżowe. Wyprawy te sprzyjały przemieszczaniu się ludzi,  wymianie idei, techniki i symboliki rycerskiej. Od dawien dawna wiadomo, że podróże kształcą.

 

 W średniowieczu mieszkańcy Stargardu byli znani z bezwzględnego przestrzegania praworządności. W niektórych przypadkach, aż do przesady. w XVI wieku Burmistrz Miasta by sprawiedliwości stało się zadość, za drobne przestępstwa nakazał własnego syna ściąć. W XVII wieku miasto posiadało jeszcze miejską izbę tortur. W jej środku znajdowało się najsłynniejsze narzędzie tortur czyli szafa stargardza. Na łąkach nad Iną wybudowano szubienicę i szafot. Poza prawem ogólnopaństwowym, Stargard miał miejscowe, surowo przestrzegane prawo zwyczajowe,  

 

XVII wiek to czarny okres w historii miasta. Wojna trzydziestoletnia doprowadziła do prawie całkowitego jego wyludnienia. Walki były okrutne. Przy jednej z baszt,  tej najwyższej w Stargardzie, po bitwie spływało morze krwi. Od tamtego czasu basztę nazwano Basztą Morza Czerwonego . A może było inaczej, bardziej prozaicznie? Ciekawi to Państwa? zapraszam na portal YouTube. Tu w wyszukiwarce wpisujemy Legendy Stargardu no i mamy pełny zbiór legend przygotowanych przez miejscowe muzeum we współpracy z firmą Bridgestone (bridżston).  Po wojnie trzydziestoletniej w mieście panuje głód, choroby, a liczne pożary  dopełniły dzieła. Liczba mieszkańców spadła o 90%, a miasto popadło w ruinę.  Przerażający widok upadłego miasta widział przejeżdżający tu  hetman Stefan Czarniecki na czele konnicy w pogoni za wycofujacą się armia szwedzką. Po wojnie trzydziestoletniej miasto powoli powraca do życia. Największy przełom gospodarczy nastąpił w XIX. Impulsem było wybudowanie połączenia kolejowego ze Szczecinem i Berlinem oraz z Koszalinem i Poznaniem. Powstaje tu duży węzeł kolejowy. Miasto dynamicznie się rozwija powstają nowe reprezentacyjne ulice, otoczone pięknymi rezydencjami. Rozwija się przemysł na niespotykana dotąd skalę. Kolejny raz nadchodzi mroczny czas dla miasta. To czas  II wojny światowej. Cała produkcja przemysłowa została przekierowana na potrzeby wojny. Wojenna machina nie oszczędza miasta. Zostaje ono zniszczone w ponad 70 procentach, a całe stare miasto spalone.  Po wojnie Granica polsko-niemiecka została wytyczona na nowo. Wyraźnie przesunięta zostaje na zachód. Byłe niemieckie tereny  na wschód od Odry stają się terenami polskimi. Stargard przechodzi pod administrację polską. Nowi jego mieszkańcy zaczynają życie od nowa. Największym ich wrogiem jest  poczucie niepewności i tymczasowości miejsca. Nie poddają się. Próbują uratować co się da. Podejmują się odbudowy miasta i próby przywrócenia mu przedwojennego blasku. Powoli i konsekwentnie dążą do celu. Stargard pięknieje.

 

Czas na magiczny spacer po mieście. Jak w każdym naszym szlakowym mieście, jeżeli jest to tylko możliwe, rozpoczynamy spacer wokół murów obronnych. No to w drogę. Magia tego miejsca przenosi nas w czasy średniowiecza. Budowę ich rozpoczęto w XIII wieku. Łączna ich długość wynosiła 2260 metrów. Wysokość dochodziła do 8 metrów. Wjazdu do miasta strzegły cztery bramy: Brama świętojańska, brama pyrzycka, brama wałowa i brama młyńska. A do swobodniejszego wychodzenia pieszo po za mury służyły cztery furty: zielona, rzeźnicka, augustiańska i  przy Arsenale. W mury wbudowano 9 wysokich na 30 metrów baszt. Do dzisiaj zachowało się ich siedem. W XIX wieku połowę murów rozebrane, a przy tych co pozostały wytyczono  parki, którymi teraz wzdłuż murów  spacerujemy. Miejsce to, to niezwykłe spotkanie przyrody z historią. na trasie znajdą Państwo tablice informacyjne opisujące dokładnie mijane atrakcje. Zapraszam do bastei, gdzie mieści się oddział  stargardzkiego muzeum historycznego. Tu dowiemy się wszystkiego o historii miasta. Zwiedzanie jest możliwe z audioprzewodnikiem. Usłyszycie to , czego oczy nie zobaczą.   Bezpośrednio z budynku udajemy się na taras widokowy z widokiem na park piastowski i ulicę sukienniczą. Najlepiej zachowany odcinek murów miejskich jest przy bramie Pyrzyckiej. To była nasza pierwsza magia szlaku. czas na magię smaku.

Przy baszcie morze czerwone jest rząd klimatycznych miejscówek z jedzeniem. Polecam kuchnię polska w restauracji Korona. Dla miłośników Pizzy też coś się tu znajdzie. A po obiadku zapraszam na kawusie i deser do Białego Tulipana.   Po uczcie dla ciała kolej na ucztę dla ducha. Idziemy na rynek. Od XIII wieku do dziś centrum życia lokalnego. Rynek jest największym skupiskiem cennych zabytków w Stargardzie. Najcenniejszym  tu zabytkiem jest monumentalna kolegiata. Majstersztyk budownictwa gotyckiego.  Najsłynniejsze dziecko Hinricha Brunsberga. Wcześniej w Chojnie  poznaliśmy niezwykły ratusz miejski zaprojektowany przez Brunsberga. Obie budowle to prawdziwe perły dla których warto wędrować naszym szlakiem. No ale teraz jesteśmy w Stargardzie przy budowli niezwykłej. Jednej z najcenniejszych zabytków Państw nadbałtyckich.

Jej ceramiczne zdobienia są szlachetnie pięknie. A wnętrze kościoła  dosłownie powala na kolana. Stargardzka kolegiata to kościół z najwyższym w Polsce sklepieniem.  To kolejna nasza magia szlaku. Po pierwszej uczcie dla oka idziemy dalej obejrzeć neobarokowe kamienice, ratusz staromiejski z odwachem inaczej mówiąc wartownią, obecnie siedziba muzeum,  dalej idziemy zobaczyć jedną z najpiękniejszych gotyckich kamienic  w Polsce. Dom Protzena.  Przed II wojną światową rynek otoczony był jeszcze  piękniejszymi kamienicami.  Machina wojenna zniszczyła je całkowicie. Na ich miejscu powstają budynki z wielkiej płyty.

Taki misz, masz jest w wielu naszych szlakowym miastach.  Na rynku stoi pomnik kolejarza. Stargard- chciał czy nie chciał, ma przydomek miasta kolejarzy. Już w kwietniu 1945 roku w Stargardzie pojawiła się grupa 140 polskich kolejarzy. No i  stąd taki przydomek miasta. W 2016 roku, była 170 rocznica przyjazdu pierwszego pociągu do Stargardu. dzięki temu rozpoczął się nowy okres w dziejach naszego szlakowego miasta. Kolej była katalizatorem największego rozwoju gospodarczego Stagardu. Po kolejnej solidnej dawce spaceru czas na kolejną magię smaku. Kilka kilometrów od Stargardu ma siedzibę legendarna spółdzielnia rolnicza AgroFirma Witkowo. Założona w roku 1950. A od  1958 roku do roku 2020 zarządzana bez przerwy  przez prezesa Mariana Ilnickiego. Ich motto brzmi  “od pola do stołu” Będąc w Stargardzie koniecznie trzeba sprawdzić prawdziwość sloganu , czyli odwiedzić restauracja Przystanek Witkowo i poznać smaki swojskiego jadła.  Nakarmieni przez Witkowo idziemy zobaczyć Bramę Młyńska, unikat w Polsce. Nigdzie nie ma takiej bramy wodnej gdzie jej wieże stoją po przeciwległych stronach brzegu rzeki. Służyła ona do pobierania myta za przywożone towary rzeką Iną.

Dla moli książkowych polecam wizytę w miejscowej książnicy. Znajduje się ona w pięknym gotyckiej kamienicy. Tu w ciszy i spokoju można poczytać o historii miasta i niezwykłych o nim  legendach. Dowiemy się na przykład, że w połowie XIX wieku w Stargardzie wynaleziono i opatentowano masę bitumiczną! Po interesujących lekturach zapraszam na rower.

Polecam ścieżki rowerowe w mieście i jego okolicach Aplikacja na telefon “ Rowerem przez Pomorze Zachodnie” planowanie wycieczek państwu ułatwi.

 

My jedziemy poznać okolice Stargardu. Kierujemy się do Pyrzyc. Wyjeżdżając ze Stargardu widzimy dwie ogromne cukierniczki. Pojemność ich jest ogromna. Licząc średnio  na filiżankę dwie łyżeczki cukru to wychodzi około 6 miliardów posłodzonych filiżanek. Każdy mieszkaniec ziemi wypiłby filiżankę herbaty posłodzona cukrem ze Stargardu. To taka malutka  ciekawostka. Magiczny klimat średniowiecza zostanie przedłużony. Pyrzyce to też perełka średniowiecznej architektury, z murami miejskimi, bramami wjazdowymi basztami obronnymi. Zapraszam na spacer po mieście.

Jedziemy dalej kierujemy się droga wojewódzką 122 mijamy Mechowo z interesującym kościołem jedziemy dalej dojeżdżamy do Lubiatowa tu czeka na nas niespodzianka unikalny rzadko spotykany murowany gołębnik. W pobliżu znajduje się eklektyczny pałac. Idziemy skorzystać z Naturalnego SPA. Posmakować natury. Poleżeć na łonie przyrody nad jeziorem Płoń. 

Po regeneracji jedziemy dalej w kierunku Dolic, skręcamy w lewo na Witkowo. Jak będzie taka możliwość to polecam odwiedzić budynek biurowy Agrofirmy Witkowo. Historia Firmy pokazana na zdjęciach od lat 50 do dziś robi wrażenie. Dalej jedziemy w kierunku kolejnej naszej szlakowej miejscowości czyli Pęzina.

Po drodze czeka na nas kolejna magia smaku. Dojeżdżamy do winnicy Sydonia. Rodzinna firma. Tworzy doskonałe wino, które koniecznie trzeba spróbować. Nazwa winnicy to imię słynnej szlachcianki posądzonej o czary i spalonej na stosie, a była nią Sydonia von Borck. Jej historia życia to gotowy filmowy scenariusz. Po uczcie dla podniebienia jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Pęzina kolejnego naszego szlakowego przystanku. Ale to już w kolejnym odcinku bloga, na który serdecznie zapraszam.

 

PODCAST 

STARGARD I OKOLICE



 

 

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych